Hanna Zbyryt aktorska petarda

Hanna Zbyryt aktorska petarda – Hanna Zbyryt jest jedną z najzdolniejszych aktorek swojego pokolenia. Niedawno dostała Złotą Maskę za najlepszą rolę damską.

Hanna Zbyryt to jedna z moich ulubionych aktorek. Ma ogromny potencjał, zarówno dramatyczny, jak i komediowy, co rzadko idzie w parze i zdarza się tylko u najwybitniejszych aktorów. Uwielbiam z nią pracować, ponieważ nie ma dla niej rzeczy niemożliwych do wykonania i czasami aż się dziwię, jakim cudem jest w stanie realizować moje zwariowane pomysły. Ale w sumie nie jest to aż takie dziwne, ponieważ Hania bazuje na znakomitym warsztacie aktorskim i jak to powiedziała kiedyś moja babcia; “kiedy już nauczysz się perfekcyjnie posługiwać nożem i widelcem, możesz pozwolić sobie jeść rękami.” To cecha, która jest znamienna dla wszystkich wybitnych twórców.

 

Hania jest oczywiście zbyt skromna, żeby mówić o tym wszystkim sama, dlatego czułem, że jest moim obowiązkiem “uwypuklić” trochę tymi informacjami poniższy wywiad z nią.

 

 

 

Hanna Zbyryt aktorska petarda

 

 

 

 

Hanna Zbyryt aktorska petarda

Pasja z obłędnym widokiem

W serialu „Leśniczówka” gram Małgosię. Śmieję się, że to taka polska Bridget Jones. Stale pakuje się w kłopoty, ale fajne jest to jej wariactwo.

 

Lubię mówić o sobie, że jestem zwyczajnym człowiekiem, który znajduje swoje bezpieczne miejsce w zakątku z lat dziecięcych. W moim przypadku tym zakątkiem jest Olsztyn pod Częstochową. Miasto w „uroczych okolicznościach natury”, czyli malowniczej Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Z pięknymi ruinami zamku, jaskiniami i lasami. Właśnie w takim otoczeniu się wychowałam.

 

Kiedy byłam dzieckiem, nie mogłam długo usiedzieć w jednym miejscu. Wszędzie było mnie pełno. Zaglądałam do jaskiń, wdrapywałam się na drzewa. Ta dynamika została we mnie do dziś. Stale jestem czymś zajęta. Teraz m.in. prowadzę autorski Teatr Rozrywki RZT Szymaszkowa w Zakopanem. Mój teatr jest dobudowany do małego pensjonatu, z którego rozciąga się obłędny widok na pasmo gór. Cudowne miejsce, więc poza graniem także w nim odpoczywam. I w domowych butach schodzę do pracy.

 

Zakopane na dobre zaistniało w moim życiu za sprawą prywatnego związku. Z zakopiańczykiem osiedlonym w stolicy Tatr, ale nie góralem z dziada pradziada, co też jest znaczące. Uwielbiam odwiedzać Zakopane (także by uprawiać skitouring – sport, w którym się zakochałam: połączenie turystyki, nart biegowych i nart zjazdowych), ale nie mogłabym w nim na stałe mieszkać. Ktoś, kto się tam urodził i wychował funkcjonuje inaczej niż ktoś, kto się tam osiedlił albo jest przyjezdny jak ja.

 

Swoje życie zawodowe i prywatne dzielę teraz między trzy miasta: Zakopane, Częstochowę i Warszawę. A takie rozwiązanie jest możliwe tylko wtedy, gdy zawód staje się pasją.

 

W Częstochowie jestem na etacie w Teatrze im. Adama Mickiewicza. Z serca polecam grane tu spektakle [w ub.r. aktorka otrzymała Nagrodę Miasta Częstochowy w dziedzinie teatru i filmu „ze szczególnym uwzględnieniem roli Kunegundy w spektaklu „Kandyd” w reż. Rafała Szumskiego, oraz – tuż przed Wielkanocą – Złotą Maskę 2024 za rolę Kustoszki w spektaklu „Zemsta”, w reż. Joanny Drozdy – przyp. red].

 

W Warszawie gram w serialu „Leśniczówka” i szukam nowych projektów. A żeby złapać oddech, najchętniej uciekam do Olsztyna. Z Częstochowy to raptem 14 km i już jestem w przestrzeni mojego dzieciństwa. Cały czas tu jest mój dom rodzinny.

 

Całkiem niedawno odkryłam dla siebie Półwysep Helski. Mogłabym tam mieszkać przez trzy letnie miesiące. Klimat, ludzie, a także sporty wodne… Bardzo mi to odpowiada.

 

Jeśli chodzi o dalsze wyjazdy, pewnie z racji temperamentu numerem 1 są dla mnie Włochy. Dobrze się w nich odnajduję. Może w przyszłości kupię domek w Toskanii, kto wie [śmiech].

 

Notowała Jolanta Gajda-Zadworna

 

https://e-teatr.pl/pasja-z-oblednym-widokiem-48168


#teatr