„Wieloryb” – kameralny klejnot
„Wieloryb” – kameralny klejnot – O najnowszym filmie Darrena Aronofsky’ego, “Wieloryb”, który urzeka prawdą i porywa szczerością.
Postanowiłem urozmaicić mój blog recenzjami filmowymi. A ponieważ, Kacper Łokieć, jeden z członków mojego zespołu teatralnego, prowadzi stronę poświęconą tematyce filmowej i sam pisze nieskomplikowane i bardzo osobiste recenzje, pomyśleliśmy, że to dobry pomysł, aby publikować je także u mnie.
Kolejnym filmem recenzowanym przez Kacpra jest „Wieloryb” ze świetną rolą Brendana Frasera. *
„Wieloryb” – kameralny klejnot
„Wieloryb” to jeden z głośniejszych filmów trwającego właśnie sezonu nagród. Nominowany do Oscara w 3 kategoriach film Darrena Aronofsky’ego to adaptacja sztuki teatralnej o cierpiącym na poważną otyłość Charliego — nauczyciela kreatywnego pisania. Jako widzowie towarzyszymy mu przez jeden tydzień jego życia w zamknięciu pomiędzy czterema ścianami.
Jednak Charlie, w tej roli znakomity Brendan Fraser, nie jest samotny. Ma on swoją przyjaciółkę, która się nim opiekuje. Gra ją Hong Chau i jest w tym równie znakomita. Razem tworzą wspaniały duet aktorski, pełen emocji, powagi i szczerości.
Szczerość przewodzi całemu filmowi. Prawda, że kłamstwo czy obłuda również się tu przewijają, ale to wspomniana wcześniej szczerość jest tu najważniejsza. To ją chce ukazać reżyser, do niej dąży film i bohaterowie. Jednym przychodzi to łatwiej, inni będą się z tym zmagać aż do zakończenia. Dzięki szczerości film staje się prawdziwy.
Prawda to kolejny aspekt filmu, który się tu wybija. Pomaga jej wielowątkowość i dialogi. Film porusza wiele ważnych tematów. Może się wydawać, że traktuje je po macoszemu, do żadnego nie przywiązując większej uwagi. To jednak nie prawda. Dzięki wspaniałemu zespołowi aktorskiemu każda z emocji towarzysząca tym tematom wybrzmiewa i uderza w widza.
Film jest też obrzydliwy. Oczywiście nie cały, jedynie w kilku scenach. Obsesyjne pożeranie jedzenia dobija i przeraża, więc wolałem uprzedzić wrażliwszych widzów.
Od strony technicznej film jest ok. Dobre zdjęcia i scenografia. To, co się wybija to charakteryzacja. Dodanie wielu kilogramów Fraserowi wyszło bardzo naturalnie i wygląda wspaniale obrzydliwie.
Film ciągle jest w kinach, więc jeśli jeszcze nie widzieliście, to zachęcam nadrobić to kameralne widowisko.
https://www.facebook.com/swiatwmalymlokciu
*Film został nagrodzony dwoma Oscarami za najlepszą rolę męską dla Brandana Frasera i za najlepszą charakteryzację.
#Film #Wieloryb