Narodziny aktora
Narodziny aktora, to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakich w życiu można doświadczyć, a dla reżysera nie ma chyba piękniejszego momentu.
Czasami mają te narodziny aktora miejsce na początku drogi twórczej młodego adepta sztuki aktorskiej, ale miałem też w życiu kilka przypadków, kiedy to dobry i nawet znany aktor w swoisty sposób narodził się na nowo, kiedy udało mi się otworzyć przed nim jakieś nowe drzwi i pomóc mu odnaleźć nowe środki wyrazu.
Kiedy zaprosiłem Edytę Herbuś do mojego nowego projektu teatralnego było kilku takich, którzy łagodnie, ale stanowczo pukali się w czoło i mówili mi, że chyba oszalałem, bo i owszem ona jest bardzo zdolna, ale ona jest tancerką.
Na szczęście nie był to pierwszy raz w moim reżyserskim życiu, kiedy pukali mi się różni “znawcy” w czoło, a potem po premierze zwracali mi honor.
Ja jestem intuicjonalistą i podejmuje na szczęście moje decyzje twórcze pod wpływem intuicji właśnie, a tym razem miałem bardzo silne przeczucie, że w Edycie drzemie ogromny potencjał aktorski i że nadszedł w jej życiu czas, żeby zmierzyła się z prawdziwą sztuką aktorską i weszła na deski teatralne.
Już to, że Edyta zgodziła się na tę współpracę i podjęła rzucone jej wyzwanie świadczy o tym, że intuicja mnie i tym razem nie myliła, ale to wszystko jest pikuś w porównaniu z tym co dane jest mi obserwować na próbach.
Widzę jak na moich oczach odbywają się narodziny aktora z krwi i kości i postępy, jakie ta dziewczyna czyni między jedną próba, a drugą, często innym aktorkom w szkołach teatralnych, w których uczyłem, zajmowały miesiące, lata, a znałem niestety także takie, u których te postępy nigdy nie nastąpiły.
Dzięki swojej pracy i ogromnemu talentowi, i dzięki wspaniałej przewodniczce jaką jest jej sceniczna partnerka, absolutnie pierwszorzędna aktorka Małgosia Bogdańska, jestem świadkiem nie tylko, jak rodzi się nasz wspólny spektakl, nie tylko jest mi dane oglądać, jak te dwie znakomite dziewczyny rodzą swoje role, ale przede wszystkim na moich oczach dokonują się narodziny aktora z najwyższej półki.
Wiadomo, że wszystko jeszcze może się wydarzyć.
I wiadomo, że nie ma żadnej recepty na udaną sztukę i udaną rolę, bo człowiek jest istotą żywą i czasami bardzo cienka nić dzieli sukces od klapy.
Więc wcale nie chcę zapeszać i nie jest to żadna rękojmia sukcesu, ale już teraz wiem, że nic nam tego nie zabierze, co wydarzyło się w procesie twórczym i co nadal codziennie się wydarza.
A są to właśnie narodziny aktora.
I nieskromnie na pohybel wszystkim “znawcom” i na przekór wszystkim, którzy nam “dobrze” życzą, dziękuję swojej intuicji, że i tym razem mnie nie zawiodła.
Amen
Aktor
Aktor (łac. agere – działać) – osoba odgrywająca za pomocą szczególnego zachowania, technik cielesnych i głosowych rolę w teatrze lub w filmie. Od zwykłego człowieka odróżnia go ze strony samego aktora świadomość gry, ze strony widzów – szczególny sposób traktowania osoby jako aktora. Wobec widza istnieje na sposób dwoisty, jako odtwarzana postać, w którą się tymczasowo wciela, i zarazem jako żywy człowiek, posiadający własną rzeczywistą tożsamość i biografię.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aktor
______________________________________________________________________________
#teatr #Diwa
0 Comments
Trackbacks/Pingbacks