CENA PRAWDY
Dostałem jakiś czas temu wielce zaszczytną propozycję pisania artykułów o teatrze dla jednego z kulturalnych portali internetowych.
Propozycja nobilitująca, nie powiem, ale wahałem się z odpowiedzią długo, ponieważ piszę o Teatrze prawdę, a to narażało mnie będzie na jeszcze więcej ciosów zadawanych w odwecie za tę prawdomówność, bo grupa odbiorców się powiększy.
Pomyślałem sobie jednak w końcu, że szerzenie dobrej nowiny, że król jest nagi, jest warte kilku dodatkowych kuksańców i postanowiłem propozycję przyjąć.
Bo w myśl motta mojego Bloga, że niepokój wszczyna ten, kto prawdę mówi, trzeba się liczyć z ceną, którą trzeba za to zapłacić.
Obstawał będę jednak dalej przy tym, żeby raczej opisywać i piętnować zjawiska, a nie poszczególne miejsca i osoby – bo nie mam zamiaru być posądzany o to, że robię coś w imię swoich partykularnych interesów zawodowych.
Amen
#prawda
0 Comments
Trackbacks/Pingbacks