SCENA 52. int. Sztokholm – volvo JORGENSENA. WSCHÓD SŁOŃCA JORGENSEN siedział w zimnym samochodzie i z zamkniętymi oczami słuchał „Stabat Mater” Vivaldiego. Po chwili otworzył oczy i wyłączył radio. Muzyka Vivaldiego ucichła JORGENSEN...
posted by Grzegorz Kempinsky
SCENA 52. int. Sztokholm – volvo JORGENSENA. WSCHÓD SŁOŃCA JORGENSEN siedział w zimnym samochodzie i z zamkniętymi oczami słuchał „Stabat Mater” Vivaldiego. Po chwili otworzył oczy i wyłączył radio. Muzyka Vivaldiego ucichła JORGENSEN...