Znikam Cię

Znikam Cię – Znikam historię zapisaną słowami, nocami, dźwiękami, rozczarowaniami, nadziejami. Znikam Cię, a wraz z Tobą znikam także siebie.

Moja stała felietonistka M.S. wzięła tym razem na warsztat bardzo trudny temat o puszczeniu wolno wszystkiego, co miłe i niemiłe. Felieton z cyklu “Rozmowy z kotarą”, nazywa się przewrotnie “Znikam Cię”.

 

 

 

Znikam Cię

 

 

 

 

Znikam Cię…

Piękne określenie, nieprawdaż? Znikam historię zapisaną słowami, nocami, dźwiękami, rozczarowaniami, nadziejami. Znikam Cię, a wraz z Tobą znikam także siebie. Odwracam twarz, zamykam oczy, puszczam wolno wspomnienia wspólnych poranków, samotnych nocy, pustych dłoni. Milczenia.

 

Znikam niebyt, w którym tkwią nieobecni. Kiedy odchodzą, nie sposób niczym zapełnić otchłani. Pamięć wietrzeje, stroi się w zmarszczki. Zapomina.

 

Znikam nienawiść, znikam krzyk. Nie ma już miejsca na ich istnienie. Nie w tym miejscu i czasie. Nie zejdę już ze szczytu ciszy.

 

Znikam potrzebę akceptacji nie mojej. Kiedy przyjmuje się wszechświat, wszystko jest zgodne.

 

Znikam siebie.

 

Jestem jedną z kropel oceanu.

 

M.S.

 

 

 

 

Fading

Fading – zanikanie słyszalności, którego mechanizm powstawania jest podobny do echa radiowego. Różnica polega na tym, że przesunięcie czasowe dwóch fal dochodzących do obserwatora jest zbliżone do połowy okresu fali.

 

Dla obserwatora nieruchomego —

w punktach w których obie fale (pierwotna i odbita) interferują w przeciwfazach, ich amplitudy wzajemnie się znoszą (punkt ciszy). W punktach w których obie fale interferują w fazach zgodnych, ich amplituda się podwaja (punkt maksymalnego wzmocnienia). W pozostałych punktach amplituda jest wypadkową obu amplitud składowych (punkt pomiędzy ciszą a maksymalnym wzmocnieniem). Jeżeli różnica w przesunięciu czasowym obu fal sama ulega ciągłym zmianom w czasie, to w dowolnym punkcie obserwacji amplituda wypadkowej zajmuje wszystkie możliwe wartości (od różnicy do sumy amplitud składowych)

 

Dla obserwatora poruszającego się —

amplituda wypadkowej może zająć wszystkie możliwe wartości.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fading

 

 

 

 

Ponikać

Ponik oznaczał ‘miejsce, gdzie woda bieżąca uchodzi pod ziemię’ (A. Bańkowski „Etymologiczny słownik języka polskiego”. Warszawa 2000). Aleksander Brückner w swoim „Słowniku etymologicznym języka polskiego” (Kraków 1927) podaje definicję słowa ponikwa: ‘o rzece, co w ziemi ginie, by dalej znowu wytrysnąć’. W „Słowniku języka polskiego” S.B. Lindego (Lwów 1807–1814) znajdujemy definicję rzeczownika ponik: ‘promyk wody spod ziemi wynikający’. Słowo to odnosiło się do tego typu drobnych cieków wodnych, które spod ziemi wypływały w jednym miejscu, a w innym w niej znikały. Choć obecnie bardzo rzadkie, pojawia się w literaturze pięknej, np. w „Abecadle Miłosza”: Dość trudny tam dojazd, wirażami na stromych zboczach, ale później górska wioska urocza i intensywność zieleni na alpejskich łąkach, z mnóstwem przezroczystych strumyków oraz, jak niegdyś się mówiło, poników, czyli potoczków znikających pod murawą (Czesław Miłosz, Kraków 1997).

 

Rzeczownik ponik pochodzi więc od czasownika ponikać

 

https://przystaneknauka.us.edu.pl/blogi-naukowe/katarzyna-wyrwas/ponikac-zanikac


#Znikanie