Zawsze będę na ciebie czekał

Zawsze będę na ciebie czekał – to następny odcinek znakomitej książki Anny Rychter, “Trener Duszy”, o życiu codziennym kobiet we współczesnej Polsce.

W tym odcinku dowiemy się kto i komu powiedział “Zawsze będę na ciebie czekał”.

 

 

 

Zawsze będę na ciebie czekał

 

 

 

Zawsze będę na ciebie czekał

Za chwilę pojawił się z filiżankami w rękach i postawił je na małym stoliku na kółkach, który wyciągnął zza drugiego fotela.

 

 Lawina cukrowych kryształków spadła ze srebrnej łyżeczki wprost na półkolisty plaster cytryny, który Jesienna wrzuciła do swojej filiżanki. Przez chwilę podtopiony owoc sięgnął dna naczynia, ale szybko wykonał obrót wokół własnej osi i wypłynął na powierzchnię herbaty, oznajmiając swoje zwycięstwo nad nawałą cukrową fajerwerkami aromatu wyskakującymi z porów cytrynowej skórki, aż poza obręb filiżanki.

 

Paweł usiadł na fotelu.

 

– W tej kamienicy zamieszkaliśmy osiem lat temu. Wcześniej mieliśmy mały dom, a jeszcze wcześniej przyjęli nas pod swój dach moi teściowie. Urodziłem się jakieś dwieście kilometrów stąd na południowy wschód. I tam są groby moich najbliższych. A ciebie poznałem dwa miesiące temu. Teraz siedzisz naprzeciwko mnie, a ja mam wrażenie, że byłaś ze mną od zawsze. Bo w każdym z tamtych miejsc szukałem Ciebie. Dobrze, że przyszłaś, chociaż już późno, ale dla ciebie nigdy nie jest za późno. Zawsze będę na ciebie czekał, czy będziesz pięć czy tysiąc kilometrów stąd… Może wypijemy drinka? – przez chwilę Jesiennej wydawało się, że sam jest zaskoczony tym, co powiedział.

 

– Dzisiaj już piłam, no i nie jest mi z tym najlepiej – znowu dał znać o sobie słodki smak – lepiej chyba będzie jak zostanę przy tej herbacie…

 

– Naleję ci symbolicznie, jesteś moim gościem, no i będę miał świadomość, że nie piję sam – Paweł napełnił dwa kieliszki koniakiem.

 

– Za nasze spotkanie – podał kieliszek Jesiennej.

 

– Za spotkanie – wychyliła do dna swoją porcję. –Wywróciłeś do góry nogami całe moje życie – powiedziała gwałtownie uderzając plecami o oparcie kanapy.

 

 Wiedziała, że gdyby nie alkohol wcześniej wypity z Poprzednią, nigdy by nie powiedziała tego wszystkiego.

 

– Nie dam rady wrócić dzisiaj do domu. I nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę tam taka sama jak dawniej. – Widziała filiżanki wirujące nad stołem jak czarne, posrebrzane motyle.

 

– Zostań i odpocznij. Nie spiesz się nigdzie. Ja nie ucieknę. Będę cię pilnował przez całą noc.

 

C.D.N.

 

Link do strony FB, Ani:
Anna Rychter

 

strona, gdzie można kupić całą książkę Ani:
https://novaeres.pl/katalog/tytuly?szczegoly=trener_duszy,druk


#TrenerDuszy