„Wiera Gran” znakomita

„Wiera Gran” znakomita – Przedstawienie Teatru TV autorstwa Anny Burzyńskiej stanowi przykład porządnie zrobionego przedsięwzięcia teatralnego.

Anna Burzyńska jest niewątpliwie jednym z najlepszych współczesnych dramatopisarzy polskich. Jej „Wiera Gran” z Teatru Kamienica, zaadaptowana na Teatr Telewizji tylko potwierdza ten fakt.

 

 

 

„Wiera Gran” znakomita

 

 

 

 

„Wiera Gran” znakomita

W sidłach wspomnień – telewizyjna „Wiera Gran”

„Wiera Gran” Anny Burzyńskiej w reż. Barbary Sass z warszawskiego Teatru Kamienica w TVP Kultura. Pisze Krzysztof Krzak na blogu KTO – Kulturalne To i Owo.

 

„Wiera Gran” Anny Burzyńskiej w reżyserii Barbary Sass utrzymuje się w repertuarze warszawskiego Teatru Kamienica od ponad 10 lat. 18 kwietnia 2023 roku TVP Kultura pokazała premierowo jej telewizyjną wersję zrealizowaną przez Marka Bika.

 

Z napisów końcowych wynika, że ta realizacja poświęcona jest pamięci kilku osób, które „Wierę Gran” stworzyły, w tym Emiliana Kamińskiego, założyciela i wieloletniego dyrektora Teatru Kamienica (wielkiego admiratora tego przedstawienia), reżyserki Barbary Sass, Wiesława Zdorta (reżysera świateł w tym spektaklu). Wyjątkowość tego spektaklu polega również na tym, że jego bohaterka występowała niegdyś w budynku na terenie dawnego getta, gdzie dziś ma swoją siedzibę Kamienica.

 

Wierę Gran, polską piosenkarkę żydowskiego pochodzenia poznajemy jako będącą już u schyłku życia kobietę (zmarła w 2007 roku w wieku 91 lat), gdy samotnie mieszka w zagraconym paryskim mieszkaniu, którego nie opuszcza w obawie przed mogącymi ją dopaść wrogami. To oni swoimi bezpodstawnymi, zdaniem artystki (i sądów uniewinniających ja od zarzutów), oskarżeniami o kolaborację z gestapowcami, spowodowali, że jej życie stało się udręką, bezowocną walką o przywrócenie Wierze dobrego imienia. Zresztą, w tym azylu też nie czuje się do końca bezpieczna, wciąż wydaje jej się, że jest podsłuchiwana i nagrywana. W następujących po pierwszej sekwencji scenach Wiera Gran wspomina swoją artystyczną, choć nie tylko, przeszłość: występy w Café Sztuka i w Carnegie Hall, wyjazd z Polski do Izraela, potem Ameryki (wszędzie tam bojkotowano jej występy) i wreszcie do Francji, gdzie śpiewała u boku Edith Piaf czy Charlesa Aznavoura. I gdzie z czasem popadała w coraz większą obsesję, dotyczącą jej rzekomej współpracy z Niemcami.

 

Grająca tytułową postać Justyna Sieńczyłło bardzo poruszająco oddaje stan psychiczny udręczonej wspomnieniami pieśniarki, jej osaczenie, paranoję, podejrzliwość, bezradność wobec oszczerców, jak ich nazywa w swojej książce „Sztafeta oszczerców”, z której korzystała Anna Burzyńska, pisząc tę dramatyczno – muzyczną sztukę. Aktorka jest równie przekonująca w scenach ukazujących dobre chwile w życiu Wiery. Sieńczyłło znakomicie radzi sobie też z piosenkami, przeplatającymi się z partiami monologowymi i dialogowymi. Bo nie jest na scenie sama – towarzyszy jej znakomity Paweł Burczyk w wielu rolach: wodzireja, ubeka, rosyjskiego celnika, żydowskiego adwokata czy dziennikarza z Polski. Ze względu na epizodyczność tych rólek, Burczyk gra mocnymi środkami aktorskiego wyrazu (choć i Justynie Sieńczyłło zdarza się, w mojej opinii, przeszarżować i grać zbyt emocjonalnie; zdecydowanie większe wrażenie robiła na mnie jako Pola Negri w „Nocy gwiazdy”, też w Teatrze Kamienica). Generalnie jednak aktorstwo obydwojga stoi w tym spektaklu na bardzo wysokim poziomie i nie pozostawia widza obojętnym wobec przedstawianych przeżyć i postaw bohaterów. Pozwala ich zrozumieć, a zwłaszcza tytułową postać. W tym dziele zrozumienia ważną rolę odgrywa też klaustrofobiczna przestrzeń Piwnicy Warsza Teatru Kamienica dodatkowo zapełniona przez scenografa Wojciecha Stefaniaka. Tragizm bohaterki staje się w tych okolicznościach pełniejszy i bardziej wstrząsający, a całe przedstawienie stanowi przykład porządnie zrobionego przedsięwzięcia teatralnego.

 

Krzysztof Krzak

 

https://e-teatr.pl/w-sidlach-wspomnien-telewizyjna-36332


#Teatr #TeatrTV #TVP #TVPKultura #AnnaBurzyńska #WieraGran