TP nie będzie moim ulubionym
TP nie będzie moim ulubionym – Teatr Polski we Wrocławiu nigdy nie będzie moim ulubionym teatrem po obejrzeniu „Jest tak, jak wam się wydaje”.
Ivanna Velychynska pisze o wielce nieudanym przedstawieniu „Jest tak, jak wam się wydaje” we wrocławskim Teatrze Polskim i mówi, że po tym spektaklu “TP nie będzie moim ulubionym teatrem”.
TP nie będzie moim ulubionym
Czy na pewno wszystko jest tak, jak myślisz?
Z fotela widza, spojrzenie.
Nie wiem, czy jest ktoś we Wrocławiu, kto jeszcze o nim nie słyszał, bo ze wszystkich stron dotarły do mnie zapowiedzi i dyskusje na temat tego spektaklu – „Jest tak, jak wam się wydaje”.
Po obejrzeniu przespałam noc, przeżyłam dzień i postanowiłam napisać moje “wrażenia”.
Wyznam że chodzę do teatru po emocje i historie. Powiem od razu, że nie wyszło z historią – w tym przedstawieniu nie ma opowieści. Może ktoś chce kolejny raz wspólnie przeżuwać i obejrzeć kolejny skrócony przegląd ostatniego roku wojny na Ukrainie, ale to NIE dla mnie. Moja pamięć jest zbyt żywa. Wszystkie te kody ze zmianami nazwy i okolicznościami nie pomagają, nie koją bólu.
Doprowadzenie do tego, że każdy Ukrainiec pulsuje emocjami, nie sięgnęło nawet fazy środkowej, ale jak może wyglądać podsumowanie czegoś, jeśli droga do zakończenia daleka, nie wiemy teraz dosłownie nic, nie dotykamy głęboko bolesnych spraw. Nie dotykamy ich też w kraju? W Polsce.
Tak, znałam temat i z grubsza rozumiałam, dokąd zmierza przedstawienie, ale mimo to spodziewałam się zobaczyć ujawnienie wewnętrznej walki TEGO kraju i wszystkich, którzy TUTAJ żyją.
Interesuje mnie TEN kraj, a w szczególności każdy w nim Polak i każdy Ukrainiec, a nie śledzenie wydarzeń z zagranicy.
Bardzo podobał mi się kształt sceniczny spektaklu, ale występ zespołu aktorskiego był kompletnie niudany.
Większość aktorów albo była nie na miejscu, albo brakowało im doświadczenia w tak progresywnej, eksperymentalnej dla nich produkcji, nie wiem. Wiem jednak, że jest kilka teatrów, w których poradziliby sobie lepiej. Wydawało się, że trupa baletowa dostała jedyne zadanie: wykonania break dance….
Nie chcę doradzać ani odradzać, albo szukać scenicznych rozwiązań, ponieważ każdy ma swoją percepcję i każdy ma prawo widzieć inaczej.
Nigdy dotąd nie postawiłam Teatru Polskiego we Wrocławiu na pierwszym miejscu mojej teatralnej listy, widzę, że to się tym razem nie zmieni.
Ivanna Velychynska
#Teatr