Szanować szczęście drugiego
Szanować szczęście drugiego to znakomity wpis Grzegorza Pawlaka o szczęściu, prawie do niego i jak szanować prawo do niego u innych ludzi.
Szanować szczęście drugiego – Kiedy oglądam „Hair”, „Jak zostać Królem”, czy „Bridget Jones” – myślę o poczuciu wolności, i, każdego z nas, prawie do szczęścia, do spełnienia. Nie amerykańskim, nie polskim, ale takim „samym w sobie”.
Czy zastanawiamy się nad tym, czym różni się odczuwanie wyżej wymienionych?
Czy, siedząc w kinie, nie skupiamy się, chcąc nie chcąc, na empatii w stosunku do naszych ekranowych bohaterów, i na nas, wewnątrz nich? Po to przecież tam idziemy. Znaleźć coś, kogoś, kto będzie taki jak my, kto nas USPRAWIEDLIWI!
A potem wychodzimy z tych naszych (nie tylko „kinowych”) świątyń i dalej robimy swoje. Bezradni (udając superbohaterów), samotni, bo ten nasz „Idealny Świat” jest dostępny tylko w naszych „Świątyniach”, ALE NIE W ŻYCIU!
I, jakbyśmy nie zdawali sobie sprawy, że ten serial, obraz, książka, które podziwiamy – to może być NASZE WYMARZONE ŻYCIE, to może być dzieło sztuki, które możemy sami stworzyć, na ile starczy nam umiejętności, wiary i sił.
Kiedy zdamy sobie sprawę, że jesteśmy odpowiedzialni za siebie samych?
Mamy niedoskonałości, ale, żeby sobie z nimi poradzić, potrzebujemy celów, środków i metod. Cała reszta to „podczepianie się” pod tłum. W jakiejkolwiek postaci. Jeśli tylko “myślimy”, a nie „idziemy za instynktem”… za SAMOROZWOJEM, przegrywamy.
To to, kiedy podczas mojego ulubionego malowania NIE MA MNIE, jest tylko obraz i „flow” – to NAJWAŻNIEJSZE, jedyne w swoim charakterze uczucie… Wiem, że nie kupię GO za żadne pieniądze!…
Każdy z nas (wierzę) ma w sobie takie „coś”. I za tym trzeba iść! Za tym czymś niewytłumaczalnym, co daje nam szczęście! Może to być COKOLWIEK!! Jeśli, właśnie, daje szczęście i NIE KRZYWDZI INNYCH, i jest DOBRE!
A jeśli odkryliśmy TO u siebie i wierzymy (CZUJEMY), że u TEGO DRUGIEGO jest tak samo, chociaż zupełnie inaczej, cieszmy się, że jest szczęśliwy, szanujmy jego szczęście. Bo, ze szczęśliwymi lepiej się żyje, ze szczęśliwymi łatwiej się dogadać…
Powtarzam się? TAK!!!! I, tak, jak mówiła moja uwielbiana Pani Jadzia w teatralnym bufecie, że: „Bede i bede”… się powtarzał. Bede bez końca”. Szanować szczęście drugiego!
Wiem, wiem, dla niektórych jest najważniejsze: „NA JAKICH I CZYICH PRAWACH TO SZCZĘŚCIE”?… Ale o tych “niektórych” nie chcę rozmawiać… Dopóki ONI nie zaczną bronić również mojego szczęścia…
https://www.facebook.com/grzegorz.pawlak.526/posts/1256099551108711
#szczescie