Pompowanie balonu
Pompowanie balonu, to proceder, jakiego używa wiele teatrów, żeby wetknąć widzowi w gardło coś, czego nie chce, a co obraca się niechybnie przeciw teatrowi.
Niestety wiele jest teatrów, które uskuteczniają pompowanie balonu, ale szczególnie jeden, który z powodu braków jakichkolwiek sukcesów pod nową światłą dyrekcją, przoduje w tym, żeby szerzyć propagandę sukcesu i wciskać widzowi spektakle, których on nie tylko nie chce – wręcz je zwraca.
O takim właśnie przykładzie chciałem dziś napisać, ponieważ zupełnie przypadkowo opowiedział mi o tym pewien Pan Profesor.
Najpierw jednak metodyka pompowania balonu, która jest następująca:
Kiedy przychodzi nowy “wybitny” dyrektor do teatru i swoją kompetencją, lub raczej kompletnym jej brakiem doprowadza teatr totalnego załamania frekwencyjnego, finansowego i artystycznego, zamiast pójść po rozum do głowy i zmienić niechcianą linię repertuarową – sięga taki Imćpan do i tak już nadwyrężonej kasy teatru i zaczyna kupować sobie przychylne artykuły w prasie.
Drugim posunięciem, żeby uratować swój dyrektorski tyłek (albowiem taki ktoś nie pojmuje, że bycie dyrektorem, nie jest drogą do kariery, lecz pełnieniem służby społeczeństwu) bierze najmodniejszego reżysera, lub reżyserkę, który jest promowany przez tak zwaną “spółdzielnie teatralną”, która słynie z tego, że amatorszczyznę próbuje ochrzcić wielką sztuką i generalnie potrafi owinąć przysłowiowe gówno w świecący papierek.
Co za tym idzie taki spektakl jest promowany przez wyznawców “jedynie słusznej sztuki”, zapraszany na organizowane przez siebie samych festiwale i na nich przez ową lobbingową brać nagradzany. (Także na froncie domowym nagradza się takie przedstawienie, co nie jest zbyt trudne, kiedy ciocia dyrektora jest przewodniczącą jury, czy kapituły, czy czegoś tam).
Tak zaczyna się pompowanie balonu.
Ale niestety to nie wystarcza, bo większość widzów, która dała się zwieść tej propagandzie sukcesu, wychodzi ze spektaklu zniesmaczona i negatywna ocena poczty pantoflowej powoduje, że bardzo szybko zaczyna brakować widowni dla tego “wybitnego” dzieła,
Pompowanie balonu wchodzi więc w fazę drugą, która raczej powinna zamiast pompowanie balonu nazywać się robienie w balona.
Zrozpaczone Biuro Obsługi Widza, które nie może znaleźć widza na ten wspaniały spektakl, będąc pod coraz cięższą presją dyrektora, który w urzędzie musi się wykazać rosnącymi słupkami frekwencyjnymi, zaczyna prowadzić kampanię bardzo podobną do tych znanych nam z socrealizmu, kiedy za gratisowe bilety wykupione przez zakłady pracy zwożono do teatrów publiczność autokarami.
Ponieważ zakłady pracy mają obecnie zdecydowanie mniej pieniędzy, niż wtedy, na swój celownik bierze BOW grupy widzów łatwych do zidentyfikowania takich, jak studentów i za wielce promocyjną cenę, która jest śmiesznie niska ściąga tych biedaków na taki spektakl – to jest pompowanie balonu w fazie ostatniej.
I wtedy do akcji wkracza, mój znajomy profesor, który całkiem spontanicznie opowiada mi, przechodząc koło tego wspaniałego teatru, że jego studenci zostali zwabieni w taką właśnie pułapkę i kiedy wrócili ze spektaklu w bardzo niecenzuralnych słowach odradzali całej kadrze profesorskiej obejrzenie nie tylko tego wspaniałego i wielokrotnie nagradzanego dzieła, ale czegokolwiek w tym teatrze, który dobry niestety jest tylko w jednym…..
Tak, tak sami już wiecie – w pompowaniu balonu.
Post Scriptum
Wiadomo, że pompowanie balonu niechybnie kończy się jego pęknięciem, które zazwyczaj odbywa się z wielkim hukiem, czego Państwu i wszystkim widzom zrobionym w balona z całego serca życzę.
Amen
Synonimy do wyrażenia zrobić w balona:
nabić w butelkę, nabrać, wpuścić w maliny, wykiwać, wyrolować, wystrychnąć na dudka, zrobić w bambuko,zrobić w konia,
https://kempinsky.pl/synonim.net/synonim/zrobi%C4%87+w+balona
____________________________________________________________________________
#teatr