Podejrzana i Oficer Prowadzący
“Podejrzana i Oficer Prowadzący” to kolejny odcinek znakomitej książki Anny Rychter pt. „Żyjąca w Polsce i inne stany nieważkości” o życiu codziennym Polek w naszym kraju miodem i mlekiem płynącym.
Podejrzana i Oficer Prowadzący
Oficer Prowadzący miał we krwi żyłkę śledczą, która sprawiła, że musiał dokładnie wiedzieć co się dzieje wokół niego. Był czujny i dociekliwy, nie dawał się zbyć byle jakimi wyjaśnieniami. Stale trzymał rękę na pulsie, by nikt nie zrobił go w konia.
Szczególnie dotyczyło to Podejrzanej.
Jako jego żona musiała być kryształowo czysta i uczciwa. Po każdym powrocie z pracy zobowiązana była składać mu relację według utartego schematu:
-o której wyszła z domu
-kogo spotkała po drodze
-czy była to kobieta, czy nie daj Boże, mężczyzna
-o czym rozmawiały(li)
-jak długo szły(li) razem
-czy umówiły(li) się na następne spotkanie
-jeśli tak, to kiedy, gdzie i w jakim celu
-czy w pracy wydarzyło się coś niepokojącego
-czy był ktoś wyraźnie nachalny
-czy dała mu do zrozumienia, że jest mężatką
-czy pamięta, że faceci myślą tylko o jednym
-czy wciąż kocha swego Oficera Prowadzącego
-o której wróciła do domu
-może ktoś ją podwiózł
-kto to był
-mogła wrócić pieszo, przecież ma niedaleko
-który raz podwozi ją ten sam facet
-przecież on ma drugą, młodszą o 20 lat żonę
-niech więc Podejrzana nie liczy, że coś z tego będzie, bo jest o 20 lat starsza od tej żony
-powinna się wstydzić, że ma kudłate myśli
-to wszystko to dowód na to, że Oficer Prowadzący musi stale trzymać rękę na pulsie.
Każdy dzień wyglądał podobnie. Oficer Prowadzący przesłuchiwał, a Podejrzana musiała zeznawać. Zeznania powinny być logiczne i spójne, bo inaczej Oficer Prowadzący denerwował się, że Podejrzana coś ukrywa i kręci, a więc na pewno ma jakieś grzechy na sumieniu.
Z kim mogłaby go zdradzać? Zna jej kolegów z pracy i jego zdaniem każdy może być potencjalnym lowelasem, szczególnie gdy chodzi o taką kobietę jak jego żona. Oni wszyscy tylko czekają, żeby coś uszczknąć z jej majestatu, a jemu przyprawić rogi. Dybią na jej cześć i jego forsę.
Właśnie! Po co ona w ogóle chodzi do tej pracy?
Zarobki gówniane, czasu szkoda, lepiej siedziałaby spokojnie w domu, miałby na nią oko, przecież jego forsy wystarcza na dwie żony.
Dobrze było, kiedy dzieci były małe i Podejrzana nie pracowała. Zajęta domem i matkowaniem była zawsze pod kontrolą.
Ale dzieci podrosły i ambitna Podejrzana wróciła do roboty. Oczywiście tak dla picu, bo przecież wszystko co jest potrzebne do życia, daje jej Oficer Prowadzący.
Jedynym wytłumaczeniem postępowania Podejrzanej jest chęć „puszczenia w trąbę” męża. Tak więc trzeba mieć się na baczności. Być w pogotowiu, dmuchać na zimne. Nie dać się zaskoczyć jakiemuś dupkowi, który czyha w ukryciu, czekając na sposobną okazję.
W kraju, gdzie z pokolenia na pokolenie dziedziczy się gen walki partyzanckiej, życia w konspiracji i tajnych kompletów, Podejrzana znosiła ze stoickim spokojem wieczorne przesłuchania pod lampką nocną.
Do wszystkiego można się przecież przyzwyczaić.
Była czysta jak łza i wiedziała, że Oficer Prowadzący nie ma na nią żadnego haka.
A jednak czasami nie wytrzymywała psychicznie. Opanowywały ją grzeszne miraże, zupełnie nie licujące z jej poczciwą naturą. Myślała wtedy o tym, żeby naprawdę zdradzić Oficera Prowadzącego, przyjąć jakąś niemoralną propozycję od kogokolwiek, pójść na całość i wreszcie wiedzieć jak to jest zdradzić męża i ponosić tego konsekwencje. Dać w końcu satysfakcję Oficerowi Prowadzącemu, że przez tyle lat słusznie ją inwigilował.
Wtedy wreszcie wiedziałaby o co jest podejrzana, dlaczego jest przesłuchiwana i za co w konsekwencji musi ponieść karę.
Marzyło jej się być Winną, a nie wciąż tylko Podejrzaną i Podejrzaną.
Zeznawałyby wtedy swojemu Oficerowi Prowadzącemu pod lampką nocną wszystko ze szczegółami:
-spotykają się już od ponad roku
–Tajemniczy Kochanek jest o 10 lat młodszy od Oficera Prowadzącego
-onajest o 10 lat starsza od Tajemniczego Kochanka
-on czeka na Podejrzaną dwie przecznice dalej, na podwórku czynszowej kamienicy, pod trzepakiem do dywanów
-Podejrzana rozgląda się czy nie jest śledzona
-Podejrzana wsiada do jego samochodu
-na powitanie całują się w usta
-rozumieją się bez słów
-mają wolną godzinę przed rozpoczęciem pracy
-jadą do pobliskiego lasku
-są podnieceni tym, że leśniczy może ich zobaczyć
-kochają się jak szaleni na tylnym siedzeniu jego vana
-wyjeżdżają z lasku
-Podejrzana całuje Tajemniczego Kochanka w usta
-Podejrzana wysiada z samochodu dwie przecznice od miejsca swojej pracy
-Podejrzana rozgląda się czy nie jest śledzona
-Podejrzana poprawia rozwichrzone seksem włosy i idzie do pracy
-było wspaniale
-obydwoje wiedzą bez słów, że instrukcja mówi: jutro w tym samym miejscu o tej samej porze.
Co stałoby się gdyby Podejrzana wyjawiła szczegóły swojego życia intymnego?
Może wreszcie Oficer Prowadzący zakończyłby śledztwo?
Winni zostaliby słusznie ukarani, skończyłby się seks w konspiracji.
Podejrzana dzięki przyznaniu się do grzechu stałaby się Winną, Kochanek dostałby po pysku od Oficera Prowadzącego i w końcu wszyscy żyliby długo i szczęśliwie.
Anna Rychter
https://www.facebook.com/anna.rychter.12?fref=ts
#zdrada