PODBIJAĆ ŚWIAT NIELEGALNYMI

Odkąd postawiłem ostatnią kropkę i wysłałem pierwszy draft scenariusza do Autora i producenta chodziłem jak chmura gradowa.

 

nielegalni jak bond

Projekt: Witold Augustyński, www.bitis.com.pl

Nie dość, że nagle miałem kupę wolnego czasu, z którym nie wiedziałem co zrobić, to jeszcze wysłałem przecież swoje dziecko do oceny przez surowych jurorów.

Czy się spodoba? czy poczują klimat? Czy wszystko zrobiłem jak należy? Dlaczego milczą?!

Te oraz tysiące innych pytań chodziły mi po głowie i każda minuta milczenia surowych oceniających stawała się męką nie do zniesienia – bo przecież przez trzy ostatnie miesiące codziennie siedziałem i skrobałem, przestawiałem, kombinowałem, konstruowałem – jak mi się wydawało z dobrym skutkiem.

A teraz z każdą chwilą pogłębiało się zwątpienie.

To normalny etap w każdym przedsięwzięciu twórczym, że nadchodzi chwila, w której wydaje ci się, że wszystko, co zrobiłeś to bzdury. W teatrze jest to najczęściej pierwsza generalna, kiedy przychodzi dyrektor skolaudować dzieło.

Ale teraz męki były o wiele gorsze, bo przecież odesłałem, nowe – siłą rzeczy trochę wykastrowane dziecko – jego pierwotnemu ojcowi…

Jak Vincent przyjmie pominięcie jakiegoś wątku? Czy zaakceptuje połączenie scen?!

Męka niepewności stawała się nie do zniesienia. Sprawdzałem pocztę po kilkanaście razy w trakcie godziny.

I w końcu: JEST! Z drżeniem serca otwieram wiadomość i odpowiedź jest… pozytywna! Podoba mu się, nawet bardzo!!!

Co za ulga! Znowu wraca radość życia i chęć tworzenia. Świta znowu wydaje się kolorowy. Znów jestem gotów, żeby podbijać świat!

__________________________________________________________________________
#Nielegalni #VincentVSeverski #GrzegorzKempinsky #Severski