Król Krzysio Pierwszy
Król Krzysio Pierwszy – Czy towarzysz Głuchowski już tak odleciał w kosmos, że wydaje mu się, że Teatr Słowackiego to jego własne królestwo?
Kolega dyrektor, Krzysztof Głuchowski, pyta o zgodę swojego przełożonego, a kiedy jej nie dostaje, i tak zamierza zrobić, co chce. W dodatku powołując się na… (tu spontaniczny wybuch śmiechu) – prawa człowieka! (Sic!).
Czy jemu naprawdę woda sodowa odbiła pod berecik i wydaje mu się, że jako Król Krzysio Pierwszy, jest królem Teatru Słowackiego?
Król Krzysio Pierwszy
Brazylijska telenowela w Teatrze Słowackiego w Krakowie toczy się dalej:
TVN24 donosi!
“Iwona Gibas, członek zarządu województwa małopolskiego i kandydatka PiS na posłankę w zachodniej Małopolsce, zabroniła dyrektorowi Teatru Słowackiego w Krakowie zagrać w “Dziadach”. Krzysztof Głuchowski chciał zastąpić Jana Peszka z powodu “braku terminów” aktora wcielającego się dotąd w postać Senatora. Gibas odmówiła, uzasadniając decyzję między innymi naprawą kanalizacji w teatrze. Głuchowski zapowiada, że zagra w spektaklach pomimo odmowy. – Ta kuriozalna uchwała łamie wszystkie możliwe prawa człowieka – ocenia.”
No nie można się nie uśmiać.
Jeżeli Pani Gibas chciała wymyślić jakiś prawdopodobny powód do odmowy, wystarczyło przecież powiedzieć, że pan dyrektor Głuchowski, nie należy do zespołu aktorskiego.
A jeżeli Król Krzysio Pierwszy zamierza zagrać pomimo odmowy, to po co w ogóle się pytał?
Może właśnie po to, żeby tę odmowę dostać i móc, jako wielce świadomy i ideologicznie poprawny członek Mafii Teatralnej, zwanej także Spółdzielnią Teatralną, powołać się na prawa człowieka, równość Eskimosów i prawo piesków do zawierania małżeństw?
Doprawdy, ta wojna między panem Głuchowskim i Urzędem Marszałkowskim, nabiera co raz bardziej kuriozalnych kształtów. A może po prostu obywatel Głuchowski, czując, że za chwile ktoś może mu zabrać jego tron i królestwo, brzytwy się chwyta i wykorzystuje każdą, nawet najdrobniejszą sprawę, żeby wzniecić jeszcze większy pożar na parceli Teatru Słowackiego?
Oby tylko ten tak bardzo zatroskany kondycją zespołu i teatru osobnik, nie zostawił po sobie zgliszczy i pogorzeliska.
#KrzysztofGłuchowski #TeatrSłowackiego #żenada #Kraków