Intelektualne prostytutki

Intelektualne prostytutki to krótki cytat z historii, który moim zdaniem jest tak samo aktualny dzisiaj, jak ponad sto lat temu. Jeśli nawet nie bardziej.

 

intelektualne prostytutki

rys. Marek Raczkowski

Kiedy oglądam to, co dzieje się w Polskich mediach to wydaje mi się, że ten cytat jest bardziej aktualny, niż kiedykolwiek wcześniej.

Dziennikarze, a przynajmniej większość z nich zamieniła się w intelektualne prostytutki, piszące, mówiące i pokazujące obrazy pod dyktando swoich mocodawców.

Z perspektywy mieszkańca kraju, w którym niedawno rządził ustrój totalitarny nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zamieniliśmy jedną dyktaturę na inną i teraz jesteśmy pod totalnym dyktatem pieniądza, który moim zdaniem niszczy wszystko, co ma jakąś wartość duchową – z więzami społecznymi na czele.

A na moim polu w teatrze dostrzegam gwałtownie kurczącą się grupkę twórców z prawdziwego powołania, a rosnącą rzesze tfurców przez duże TFU, którzy za kilka groszy wyreżyserowaliby wszystko z pogrzebem włącznie.

Czy to tak samo, jak w dziennikarstwie nie są intelektualne prostytutki?

A może posuwam się zbyt daleko w moich osądach? Bo przecież z intelektem oni nie mają zbyt wiele wspólnego.

Amen

Intelektualne prostytutki:

Pewnego wieczora w 1880, w Nowym Jorku wydano wielki bankiet by uhonorować wybitnego wtedy dziennikarza Johna Swintona.

Na bankiecie ktoś wzniósł toast za amerykańską niezależną prasę. Oburzony John Swinton nagle wstał z honorowego miejsca i przemówił do zapakowanej najlepszymi dziennikarzami świata publiczności.

a

W tym momencie historii świata, w Ameryce, nie ma nic takiego jak niezależna prasa. Ja to wiem, i wy to wiecie.

Ani jeden z was nie ośmieli się napisać własnej opinii, a gdybyście to zrobili, to wiecie że tego nigdy by nie wydrukowano. Dostaję tygodniówkę za trzymanie szczerej opinii z daleka od dziennika z którym jestem związany. Reszta z was ma płacone podobnie za podobne rzeczy, każdy z was kto byłby na tyle lekkomyślny by napisać uczciwą opinię byłby na ulicy w poszukiwaniu nowej pracy. Gdybym pozwolił by moje szczere opinie pokazały się w jednym z numerów mojej gazety, to w ciągu 24 godzin straciłbym pracę.

Dziennikarz ma niszczyć prawdę otwarcie kłamać, deprawować, oczerniać, łasić się u stóp mamony, i sprzedawać swój kraj i naród za codzienny chleb. Wy to wiecie i ja to wiem, i co za szaleństwo jest wznoszenie toastu za niezależną prasę?

Jesteśmy narzędziami i wasalami bogatych ludzi za kulisami. Podskakujemy, oni pociągają za sznurki, a my tańczymy. Nasze talenty, nasze możliwości i nasze życie są własnością innych ludzi. My jesteśmy intelektualnymi prostytutkami.
https://kempinsky.pl/en.wikiquote.org/wiki/John_Swinton

________________________________________________________________________
#media