Fanatyzm antypoznawczy

Fanatyzm antypoznawczy – Istnieje od zawsze, ale jest szczególnie widoczny teraz, kiedy zalewani jesteśmy informacjami i fake newsami.

Fanatyzm antypoznawczy to dla mnie sytuacja, kiedy twój rozmówca, nawet taki, którego lubisz i szanujesz, wbrew faktom i twardym dowodom fanatycznie trzyma się swojego zdania, które jest udowodnione, że jest błędne.

 

Doświadczam tego codziennie i wydaje mi się, że obecnie dużą winę ponoszą za to stacje telewizyjne, które zamiast rzetelnie informować prowadzą nieustającą propagandę.

 

Doprowadziło to do tego, że nawet, jeżeli udałoby się złapać złodzieja za rękę na gorącym uczynku i nagrać to na kamerze, to ci fanatycy powiedzą, że to nie jego ręka i że materiał został zmanipulowany, a całe wydarzenie jest polityczna zmową. To właśnie jest fanatyzm antypoznawczy

 

 

 

Fanatyzm antypoznawczy

 

 

 

Fanatyzm antypoznawczy

Jak dyskutować, gdy zawodzą fakty?

Czy zdarzyło wam się kiedyś, że dyskutując z osobą o innych poglądach, zmieniła ona swoją opinię w oparciu o przedstawione fakty? Zapewne rzadko. Często zderzenie z faktami zdaje się jeszcze bardziej utwierdzać ludzi w ich irracjonalnych poglądach.

 

Dlaczego mimo obiektywnych faktów kurczowo trzymamy się naszych opinii oraz jak dyskutować, by przekonać innych do niepodważalnych faktów?

 

Kreacjoniści podważają dowody kopalne na ewolucję, ponieważ są zaniepokojeni, że świeckie siły wkraczają w kwestie religijne. Antyszczepionkowcy nie ufają wielkim koncernom farmaceutycznym, zakładając, że korumpują one świat medycyny, co prowadzi ich do przekonania, że autyzm wywołany jest przez szczepionki, mimo licznych dowodów zaprzeczający temu.

 

Wyznawcy teorii spiskowych na temat zamachów z 11 września opierają swoje przekonania na drobnych szczegółach, jak na przykład temperaturze topienia się stali w budynkach, ponieważ uważają, że zamachy były spreparowane przez amerykański rząd, by zaprowadzić Nowy Porządek Światowy.

 

Negujący zmiany klimatyczne studiują słoje w drzewach oraz emisję dwutlenku węgla, ponieważ są zwolennikami wolności gospodarczej i rynku wolnego od wszelkich regulacji państwowych.

 

Te alternatywne światopoglądy zdają się być zdaniem ich wyznawców zagrożone opiniami “sceptyków”.

Silna wiara wbrew faktom, wynika z dwóch czynników: dysonansu poznawczego oraz “efektu samozapłonu”.

 

W klasycznej pozycji z 1956 roku “Kiedy proroctwo zawodzi” psycholog Leon Festinger opisuje zjawisko na przykładzie wyznawców UFO, którzy błędnie przewidzieli termin przybycia na Ziemię statku matki.

 

Zamiast po porażce przyznać, że UFO nie istnieje, członkowie grupy starali się skorygować swoje błędne przewidywania, wyznaczając kolejne daty lądowania, w nadziei, że któraś faktycznie w końcu się sprawdzi.

 

Festinger nazwał takie działanie dysonansem poznawczym lub nieprzyjemnym napięciem wynikającym z pojawienia się dwóch sprzecznych myśli jednocześnie.

 

Dwóch psychologów społecznych Carol Tavris i Elliot Aronson w książce “Błędy które popełniamy” dokumentują blisko 1000 eksperymentów, w których zademonstrowano, jak uczestnicy manipulują faktami, by dopasować je do swoich (wcześniej wyrobionych już) poglądów, w celu zmniejszenia dysonansu powstałego w zderzeniu z faktami.

 

Zaproponowana przez nich metafora “piramidy wyboru”, umieszcza dwie osoby obok siebie na szczycie piramidy, by pokazać jak szybko ich opinie rozchodzą się, kończąc na przeciwległych rogach podstawy piramidy.

 

W serii eksperymentów przeprowadzonych przez profesora Brendana Nyhana z Dartmouth Collegei i Jasona Reiflera z University of Exeter naukowcy identyfikują inne powiązane z tym zjawiskiem czynniki, m. in. efekt samozapłonu, gdy aktualizacje i korekcje informacji wzmagają wątpliwości wśród członków grupy.

 

Dzieje się tak ponieważ nowe informacje zagrażają wyrobionej już koncepcji rzeczywistości oraz wizji samych siebie.

 

Uczestnikom rozdano gazety powielające niedomówienia i niesprawdzone informacje o broni masowego rażenia w Iraku. Gdy podano im sprostowania do tych błędnych informacji, grupa podzieliła się na tych, którzy przyjęli i zaakceptowali korygujące informacje (głównie osoby sprzeciwiające się wojnie w Iraku) oraz przeciwników, którzy odrzucili informacje z drugiego artykułu, popierając działania wojenne.

 

Co więcej, konserwatyści jeszcze bardziej utwierdzili się w swoich przekonaniach do istnienia broni masowego rażenia, argumentując że sprostowanie tylko dowodzi faktu, że Saddam Husajn ukrył lub zniszczył broń.

 

Jak zaznaczyli naukowcy wśród konserwatystów wiara w istnienie broni masowego rażenia w Iraku utrzymywała się w społeczeństwie przez długi czas nawet po tym, gdy administracja Busha twierdziła odwrotnie.

 

Skoro fakty mogą tylko utwierdzać ludzi w ich z góry ustalonych przekonaniach, a nie wpływać na ich zmianę to w jaki sposób możemy przekonać innych, że są w błędzie?

 

  1. Trzymaj emocje z dala od dyskusji.
  2. Dyskutuj a nie atakuj.
  3. Uważaj i staraj się dokładnie artykułować opinie drugiej strony.
  4. Okaż szacunek rozmówcy.
  5. Zaznacz, że rozumiesz dlaczego twój rozmówca może mieć takie, a nie inne poglądy.
  6. Postaraj się zaznaczyć, że zmiana faktów nie musi oznaczać zmiany światopoglądu.

 

Te metody oczywiście nie zawsze mogą okazać się skuteczne. Mogą jednak pomóc w rozwijaniu dyskusji, redukcji niepotrzebnego napięcia i polaryzacji poglądów.

 

STEFANIA

 

https://ciekawe.org/2017/01/10/dyskutowac-zawodza-fakty/


#psychologia