Dzierganie

Dzierganie – to następny przepiękny wiersz Wojtka Hübnera, który od dłuższego czasu swoim piórem wzbogaca moją zakładkę z poezją na blogu.

Wojtek, jak zwykle z ogromną delikatnością i wspaniałą stylistyką mówi o sprawach ludzkich, ciepłych, nostalgicznych, ale i najtrudniejszych.
“Dzierganie” to jego następny wiersz.

 

 

 

 

Dzierganie

 

 

 

 

 

DZIERGANIE

 

nitki wyprute z czasu

zwinięte w mechaty kłębek

matka w drucianych okularach

kolejny dzierga sweterek

z którego wyrastam

i rękawiczki które gubię

i szalik z pokracznym miśkiem

którego nigdy nie polubię

prują się nitki czasu

rwą bardzo często

w kłębku który nawijam

od supełków jest gęsto

nie wyrosnę z kolejnego sweterka

nie zgubię rękawiczek

i wciąż szansa niewielka

że polubię misiowy pyszczek

mechaty czas wpadł

gdzieś w kurz pod regałem

i stał się zwykłym kłębkiem

na kocią zabawę

 

Wojciech Hübner

 

 

 

 

 

Wojciech Maciej Hübner

Wojciech Maciej Hübner urodził się 11 stycznia 1964 roku w Łodzi.

W 1983 roku zajął II miejsce w XXIV Łódzkiej Wiośnie Poetów.

 

Autor tekstów piosenek do spektaklu «Przyjaciel Wesołego Diabła» według Kornela Makuszyńskiego w reżyserii Józefa Zbiróga (Teatr Nowy w Łodzi 1984).

 

Publikował swoje wiersze w «Ziemi Kaliskiej», na antenie Łódzkiej Rozgłośni Polskiego Radia, w internecie.

 

Współpracuje jako autor tekstów piosenek z Chórem UTW w Łodzi. Działa w grupie wolontariatu AktywniPlus

 

 

 

 

Czas

Czas – wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy między zdarzeniami zachodzącymi w tym samym miejscu. Pojęcie to jest również przedmiotem rozważań filozoficznych.

 

Koncepcje czasu w filozofii

Jednym z tematów dyskusji filozofów i naukowców był m.in. spór o absolutny bądź względny charakter czasu.

 

Wedle pitagorejczyka Parona czas jest czymś nieuporządkowanym, gdyż powoduje on utratę pamięci, zapominanie. W tym sensie czas jest bardziej przyczyną ginięcia, niż powstawania (Arystoteles, Fizyka 222b). Dla samego filozofa czas był jedynie ilością ruchu, odliczaniem poszczególnych momentów ‘teraz’ ze względu na ‘wcześniej’ i ‘później’.

 

Platon wierzył w czas cykliczny, będący stworzonym przez demiurga „ruchomym obrazem wieczności, poruszającym się według liczby”. Za to Arystoteles utożsamiał czas z ruchem – przejściem od możności do aktu.

 

Św. Augustyn rozważa w XI księdze Confessiones różne aspekty czasu. Wypowiada pogląd, że jest on bezcenny, nierozłączny ze zmianą (ruchem), stanowi pewien wymiar świata materialnego i wiąże się z przemijalnością. Teraźniejszość (to, co istnieje materialnie) jest dla niego czasem zauważanym (choć nieuchwytnym), przeszłość (to, co istniało) – pamiętanym, a przyszłość (to, co będzie istniało) – oczekiwanym; waha się jednak, czy te dwie ostatnie odmiany gdziekolwiek jeszcze (już) istnieją. Z całą pewnością stwierdza zaś, że czas stworzył Bóg, który znajduje się poza nim.

 

Zdaniem Kanta (estetyka transcendentalna) czas i przestrzeń są apriorycznymi formami naszej zmysłowości. Mają one swoje źródło w podmiocie i stosują się do wszystkich zjawisk (tzn. zmysły dostarczają wrażeń już ukształtowanych czasoprzestrzennie). Czas (i przestrzeń) ukazują się nam w doświadczeniu jako realne, jednak podczas transcendentalnej analizy okazują się „być” idealne – stają się niczym, gdy chcemy je rozważać niezależnie od doświadczenia.

 

Z kolei Bergson dokonuje istotnego rozróżnienia pomiędzy matematycznym, dyskretnym czasem (nauka) rozbitym na chwile i pojmowanym w sposób przestrzenny, a czasem „rzeczywistym”, czystym dzianiem się, ciągłością, która dana nam jest w introspekcyjnym doświadczeniu.

 

W koncepcji Husserla strumień czasu oglądany w swym czystym przepływie staje się tożsamy z samą świadomością (transcendentalną i absolutną). Ostateczne źródło czasu stanowi tym samym świadomość, która uobecnia się sobie samej – będąc źródłem czasu jest źródłem wszelkiego istnienia nadając mu sens. „Ja jestem” = istnieje strumień świadomości, w nim Ja objawia się sobie samemu za pośrednictwem i pod postacią czasu.

 

Jak pisał Heidegger w swoim Sein und Zeit, czas nie „jest” obecny ani w podmiocie, ani też w przedmiocie; nie jest wewnątrz bytu, ani na jego zewnątrz i „jest” on „wcześniej” od wszelkiej subiektywności oraz obiektywności, ponieważ stanowi warunek możliwości nawet dla owego „wcześniej”. Jak więc czas w ogóle „jest”?

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Czas


#czas