Dziady w Słowackim

Dziady w Słowackim – Bardzo klarowna recenzja Dziadów. W sposób jasny odrzuca ona niepotrzebne nadinterpretacje, które tylko rażą.

Ta recenzja, poniekąd, bardzo dobrze pokrywa się z moją własną oceną tego spektaklu, który uważam jest dobry pod względem warsztatowym, natomiast kompletnie pogubiony pod względem interpretacyjnym. Takie właśnie są Dziady w Słowackim.

 

A po za tym jest to recenzja wyważona i niepodszyta żadną ideologią.

 

 

 

Dziady w Słowackim

 

 

Dziady w Słowackim

Rzadko kiedy mam okazję jechać 300 kilometrów, by obejrzeć przedstawienie, o którym jest tak głośno i o którym większość na już swoje zdanie, choć zazwyczaj go nie widziała. Krytycy zadziwiająco podzieleni, widownia również i to nie za przyczyną negatywnego odbioru spektaklu przez panią bez nazwiska.

 

W dużym skrócie … moim osobistym zdaniem, gdyby pozbawić to przedstawienie kompletnie niepotrzebnych ozdobników nawiązujących (a raczej w zamierzeniach reżyserki mających nawiązywać) do sytuacji aktualnej byłby to arcydzieło. Maja Kleczewska czyta Mickiewicza brawurowo. Przenosi na deski teatru dramat wieszcza w sposób zrozumiały i spójny. Nawet dla kogoś, kto Dziady czytał 30 lat temu.

 

Ogromne wyrazy uznania dla (kolejność nieprzypadkowa):

 

Marcina Kalisza odtwarzającego rolę Księdza Piotra (znakomity monolog wywołujący ciarki)
Dominiki Bednarczyk w roli Konrada (osamotnienie, które można było kroić nożem )
Jana Peszka (senator i śmieszny i straszny w Jego wykonaniu przejdzie do historii teatru)

 

Co było zbędne? Chasydzi w scenie dziadów (skąd i po co ?), skąpo ubrane panie (zdaje się sexworkerki) kompletne nieporozumienie, szaliki meczowe i panowie w pseudopatriotycznych koszulkach.

 

Gdyby Kleczewska na siłę, tanią symboliką nie próbowała uaktualnić Mickiewicza byłoby by to, powtarzam, arcydzieło.

 

Pani Maju Mickiewicz się nie zestarzał. To, na co reżyserka, trochę nieudolnie, próbowała zwrócić uwagę widza – wynika z samego tekstu. A i publiczność do dyspozycji raczej wyrobiona i nie potrzebuje Cepelii. Te elementy zgrzytały i pasowały do reszty jak plastikowe kwiatki podczas Wszystkich Świętych.

 

Osobne słowa uznania za warstwę muzyczną spektaklu.

 

Agnieszka Fraj

 

https://www.facebook.com/agnieszka.fraj/posts/7651774564847506


#Dziady #62KaliskieSpotkaniaTeatralne #62KST