Czy lubimy hejt?

Czy lubimy hejt? – Dlaczego negatywne i agresywne artykuły są o wiele chętniej oglądane, niż te pozytywne i co z tym fantem zrobić.

W internecie szerzy się, co raz większa psychopatia i agresja internetowa, która popłaca w o wiele większym stopniu, niż prawda i równowaga. Pytanie, które się pojawia brzmi: Czy lubimy hejt? I jeśli tak jest, czy należy w imię oglądalności i słupków frekwencyjnych zaostrzać profil swojego portalu, czy pozostać wiernym idei i tracić czytelników?

 

 

 

Czy lubimy hejt

 

 

 

 

Czy lubimy hejt?

Przeglądając ostatnio statystyki mojej strony, zauważyłem pewną regułę, która mnie mocno zaniepokoiła: Otóż większość artykułów o negatywnym wydźwięku, ma większą oglądalność, niż artykuły pozytywne.

 

Prawie dwa razy więcej odwiedzających wchodzi na publikacje, które coś mocno krytykują (im mocniej, tym więcej wejść), kiedy równocześnie teksty polecające, zachwycające się czymś, lub po prostu wychwalające jakiś spektakl, czy zjawisko, mają stałą, w wiele niższą liczbę wejść.

 

Z czego to wynika?

 

Czy lubimy hejt?

 

Czy słowa typu “żenada”, “katastrofa”, “fiasko”, oddziałują na nas  mocniej, niż słowa typu “sukces”, “udany”, czy “tryumf”?

 

No i pytanie najważniejsze: Czy mam w imię większej oglądalności zamieszczać tu tylko artykuły negatywne, krytykujące, miażdżące? Szafować mocnymi tytułami – im mocniejszymi, tym lepiej?

 

Prawda to, że ta strona powstała głównie w celu piętnowania patologi szerzącej się w polskim teatrze, ale czy mam równocześnie przestać promować spektakle dobre? Czy nie mam zauważać pozytywnych zjawisk, które co prawda są na polskiej mapie teatralnej, co raz rzadsze? Ale może właśnie dlatego, rzeczą co raz ważniejszą jest aby zwracać na nie uwagę? Żeby promować dobry teatr, a ganić ten zły?

 

Dla mnie odpowiedź jest prosta: Nie zamierzam w pogoni za lajkami, zacząć dryfować w kierunku Pudelka i innych skandalizujących portali. Zamierzam nadal zachowywać równowagę między tym, co dobre, a tym, co złe w naszym teatrze. I głęboko ufam i wierzę w to, że właśnie ci czytelnicy, którzy regularnie wchodzą i czytają wszystkie artykuły, są o wiele ważniejsi, niż ci przelotnie zwabieni mocnymi tytułami i liczący na jakąś dawkę hejtu. Tego mamy dosyć wokół nas, nie tylko w internecie, zatem niechaj ten portal nadal będzie dla tych, którzy szczerze interesują się teatrem i wszystkimi jego odcieniami.

 

Amen

 

Grzegorz Kempinsky

 

 

 

 

Hejt

Hejt, Hejt w internecie (ang. hate, pol. nienawiść) – zjawisko społeczne o charakterze poniżającym obserwowanym w środowisku Internetu (portale społecznościowe, komentarze pod artykułami w serwisach informacyjnych, komunikatory Internetowe etc.). Według słownika języka polskiego jest to obraźliwy i zwykle agresywny komentarz internetowy lub mówienie w sposób wrogi i agresywny na jakiś temat lub o jakiejś osobie.

 

Zjawisko hejtu może dotyczyć osoby, grup społecznych, mniejszościowych, etnicznych ale też produktów, kampanii, czy filmów. Jego celem jest wyrażanie pogardy i podważanie pozycji osoby lub grupy społecznej ze względu na rasę, płeć, naród, poprzez wyrażanie dyskredytującej opinii o tej grupie, czy jej poszczególnych członkach lub jej charakterystycznych wytworach. Zjawisko hejtu internetowego nie musi odwoływać się do grupy społecznej może być skierowane także personalnie wobec konkretnej osoby. Przykładem są negatywne komentarze dotyczące osób publicznych. Jak sportowcy, politycy czy aktorzy.

 

Najpopularniejszymi mediami w których występuje ten problem są Facebook, YouTube, Instagram, Twitter, Twitch i inne. Pomimo różnych mechanizmów ograniczających to zjawisko stosowanych przez powyższe media, hejt jest poważnym problemem. Jak wykazuje jedno z badań prawdopodobnymi czynnikami wyjaśniającymi angażowanie się ludzi w zjawisko hejtu w Internecie mogą być wysoka psychopatia.

 

Powiązanymi hasłami z hejtem internetowym są: trolle internetowe, cyberbullying, przemoc w internecie i mowa nienawiści.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hejt


#hejt #agresja #psychologia #patologia #teatr