Arogancja władzy w Polsce
Arogancja władzy w Polsce – Mam wrażenie, że po 89 roku arogancja władzy stała się jeszcze większa, niż była za komuny, albowiem wtedy partyjne kacyki liczyły się z tym, że zawsze był ktoś wyżej od nich.
Arogancja władzy w Polsce
Arogancja władzy w Polsce jest niezależna od koloru politycznego.
Przypominam wszystkim tym, którzy niezdrowo się podniecają jakimś tam karambolem spowodowanym przez kierowcę Macierewicza, że te same media, które o tym teraz najgłośniej jęczały, kilka lat temu tak samo jęczały o niepoczytalnej jeździe Bronisława Komorowskiego – wtedy marszałka sejmu – który po Warszawie poruszał się z prędkością bodajże dochodzącą do 160 kilometrów na godzinę.
Mnie samego kilkakrotnie spotkało to, że byłem spychany przez pędzące czarne limuzyny na ekspresówce z Warszawy.
Nie wiem, kogo wiozły, ale zawsze w odpowiedzi wystawiałem przez okno środkowy palec. Bo nie wiele więcej mogłem zrobić, jako znak protestu w danej chwili.
Ale nie zapominajmy, że to jest tylko jeden z objawów arogancji władzy w naszym kraju, który, jako jeden z niewielu w Europie ma coś tak absurdalnego, jak immunitet poselski, w którym ministrowie płacą służbowymi kartami prywatnymi za prywatne zakupy i co najgorsze zrywa się zawarte umowy społeczne, jaką na przykład była umowa OFE.
Mam wrażenie, że po 89 roku arogancja władzy stała się jeszcze większa, niż była za komuny, albowiem wtedy partyjne kacyki liczyły się z tym, że zawsze był ktoś wyżej od nich. A to w KW, albo KC, albo Biurze Politycznym, a teraz mogą bezkarnie przyjmować wszelakie łapówki nazywając to lobbingiem politycznym, podejmować decyzje katastrofalne w skutkach dla obywateli, byle by były ku ich własnej korzyści, czynić każdą niegodziwość, byle by im się opłacała i przede wszystkim nie traktować swoich funkcji, jako służbę obywatelom i ojczyźnie, a raczej przywilej, jakby co najmniej byli pomazańcami Bożymi.
Ponieważ media i dziennikarze w tym kraju są równie skorumpowani, jak politycy, nie ma przeciwko temu wszystkiemu innej opozycji, niż silne społeczeństwo obywatelskie, które niestety od 89 roku jest metodycznie niszczone w Polsce przez ugrupowania wszelakiej maści, a w szczególności partie, które służą korporacjom i którym bardziej zależy na tym, aby nie było obywateli, lecz konsumenci, a już najlepiej konsumenci, którym wciska się gówno przez korporacyjne stacje telewizyjne.
Wyrzucajcie więc telewizory przez okno i chodźcie do teatru!
Amen.
#polityka